sobota, 31 sierpnia 2013

Gitara po raz nie wiadomo który

Dwa posty w ciągu jednego tygodnia, co za niewiarygodna prędkość, przeszłam samą siebie. Z tej okazji zmiana kolejności: najpierw obraz, potem gadanina. Zaskakuję Was ostatnio, nie?
Gitara basowa tuszem, z początku taki bazgroł dla zajęcia myśli, ale wyszło nawet nie najgorzej. Tak mi się wydaje.


Podobno to kobiety są skomplikowane. Ale ja się napatrzyłam na wystarczająco wiele dowodów na to, że jest inaczej. Spotkałam ich już tyle, że mam serdecznie dość na najbliższą przyszłość. Nie wiem o co chodzi, nie wiem co jest nie tak, nie obchodzi mnie to.


Staram się, bardzo się staram być lepszym człowiekiem. Ale ciągle robię coś złego.

środa, 28 sierpnia 2013

Jak smutno

"Coś się kończy, coś się zaczyna."
To by było na tyle, jeśli chodzi o nużące refleksje na temat przemijania.
Powiem natomiast, że to były naprawdę wyjątkowo dobre wakacje. A w stosunku do zeszłorocznych to niebywale wręcz udane. Będzie co wspominać, zdecydowanie będzie...
Tymczasem przyszły rok również zapowiada się przyjemnie, zwłaszcza listopad. Konfrontacje Rockowe *.* Hunter, Acid Drinkers, Kult i wiele innych zespołów... No popłakałam się ze szczęścia :')

Po długim jak zwykle milczeniu mam szkic, którym postanowiłam urozmaicić nieco szatę graficzną bloga. Jakie jest Wasze zdanie? Lepiej? Gorzej? Bo jak dla mnie nieźle.
Tak więc oto i "pełna wersja", nacieszcie nią OCZY (hehe jakie śmieszne!):


Proponuję puścić w niepamięć ten zabawny żarcik i posłuchać:




sobota, 10 sierpnia 2013

Pół

Tym razem mam usprawiedliwienie dla swojej nieobecności: bardzo dużo bardzo długich wyjazdów. Podarujmy sobie jednak te wszystkie nieszczególnie dla Was ciekawe historie...

Tak sobie myślę, że przyszły rok szkolny nie będzie  najszczęśliwszym. Trzecia klasa i te sprawy. Trzeba wziąć się do roboty, a to jest takie trudne...Ale nad czym ja się zastanawiam, przecież jeszcze połowa wakacji przed nami (czemuż, ach czemuż tak szybko upływają ;_; ). Szczerze powiedziawszy posiedziałabym już trochę w domu...A jak Wy spędzacie czas?

Nie mam natchnienia, tak bardzo nie mam natchnienia. Wobec tego nie przedłużam, czas na prace. Tym razem aż dwie! Pomysł na pierwszą podsunęła mi Martynka, tak w klimacie naszego obozu. Chwilkę zajęło, więc na kolana nie powala, oczywista.


Tak wiem, że nie ma twarzy. Tak wiem, że proporcje to tragedia. Kiedyś mi wyjdzie.
Czas na utwór. Miałam w planach dodać coś innego, ale będzie musiało zaczekać.