czwartek, 12 grudnia 2013

Rzeczywistość

Kiedy przez dłuższy czas przebywa się gdzieś zupełnie indziej i robi się zupełnie inne rzeczy, jakoś trudno wrócić do codzienności. Jakkolwiek nudna była ona tydzień temu, tak teraz jest jeszcze nudniejsza. Mieszkanie w małej miejscowości coraz bardziej mnie przytłacza i odczuwam narastającą potrzebę wyrwania się stąd, poznania nowych ludzi i miejsc, jakiejś zmiany...Po prostu mam szczerze dość tej rutyny i nie mogę się doczekać przyszłego roku szkolnego.
Ponarzekajmy dalej. To jedyna taka okazja, bo na co dzień raczej zajęta jestem słuchaniem w kółko o innych i muszę uważać na każde słowo, żeby nie zranić niczyich uczuć. Ludzie są tacy wrażliwi, czyż nie? Choć pewnie i ja powinnam czasem pewne rzeczy przemilczeć. Kiedyś się nauczę.
Wybaczcie mi te utyskiwania, ale od początku tygodnia chodzę przeładowana jakąś negatywną energią. Taki chwilowy kryzys. U mnie jednak kryzysy idą w parze z aktywnością twórczą i przynajmniej wreszcie coś powstało.
Chyba po raz pierwszy rysuję przyrodę (z wyjątkiem tego koślawego drzewa kiedyś) i to tuszem. Jak wyszło, sami możecie zobaczyć.


Wszystko trochę przechyliło się w prawo przy robieniu zdjęcia, ale to nic. Postaram się pojawić wkrótce z czymś nowym :)


12 komentarzy:

  1. Elegancko podobają mi sie cienie, trawkę możesz dopracować. ja przynajmniej jej nie ogarniam na razie:P Pozdrawiam http://heavenlyart998.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny rysunek chociaż mógłby troszkę więcej elementów zawierać. Byłby wtedy ciekawszy. Fajnie wyszły cienie. Pozdrawiam i zapraszam:)

    http://madame-katharine.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Drzewa świetne! :) Ścieżka nie do końca mnie przekonuje, ale i tak bardzo fajny rysunek. Tym bardziej, że technika dosyć trudna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście ciężko jest się wziąć w garść i zacząć coś robić. Dopiero obudziłam się z dłuższego "przymulenia" i zaczynam w końcu działać. Od razu lepiej się poczułam jak stworzyłam coś kreatywnego ;)
    Może to też wina tej przygnębiającej pogody, braku światła i witamin ;) U siebie to wszystko zauważyłam.

    A rysunek jest świetny, choć przypomina bardziej ołówek niż tusz. W pierwszym momencie jak spojrzałam wyglądał idealnie, poprawnie, dopiero jak się przyjrzeć niektóre partie wyglądają nieco gorzej. Dziwnie działa ta ścieżka, ale może to wina tego przechylenia. Drzewa w tyle i te z przodu wyglądają w każdym razie super ^^ Oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham te liście <3 Rysunek ma swój urok, szczegółów może troszkę mało (osobiście pobawiłabym się bardziej korą), ale ma w sobie coś co ujmuje :)
    Też mieszkam w małym mieście, wiem doskonale co czujesz. Potem przyszło liceum, większość czasu w innym mieście i może nie jest idealnie, ale jest lepiej, może tym Cię pocieszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Liście świetne :) A co do wpisu to jakbym czystała opis swojej sytuacji :o

    OdpowiedzUsuń
  7. Na początku myślałam że to praca ołówkiem. Wyszło naprawdę świetnie, szczególnie cieniowanie drzew. Nie próbowałam nigdy robić niczego tuszem, muszę się w końcu zabrać za tą technikę
    Wesołych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie, genialnie i pięknie. Nie mam pojęcia o obchodzeniu się tuszem, także podziwiam. Naprawdę bardzo mi sie podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej, hej. Tak ja mówiłam, wpadłam zerknąć na bloga. Mogę tylko powiedzieć, że jesteś na dobrej rysunkowej drodze. Bardzo się cieszę, że próbujesz różnych technik. Jeszcze tradycyjne artystyczne rady; więcej ćwiczeń, więcej analizy!

    Korzystając z okazji - co do tego rysunku - propsy za użycie tuszu (sama jeszcze nim nie malowałam, więc wow), jak na pierwsze podejście jest świetnie, przyczepiłabym się tylko do tej wody, bo wygląda jakby płynęła w górę.

    Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w następnych pracach!
    ~Lars

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gwoli ścisłości to jest ścieżka XD ale tak czy inaczej rzeczywiście jest z nią coś nie tak ;p

      Usuń