Wreszcie.
Kto by pomyślał, że złość się przydaje. A jednak, nie znam lepszej motywacji. Człowiek się wścieknie i od razu ma powód, żeby coś zmienić. Szkoda tylko, że na tak krótką chwilę.
Czasem jeszcze się zatęskni. Czasem zastanowi się, co można było zrobić lepiej.
A potem dochodzi się do wniosku, że tak naprawdę nic.
No więc tak. Pokemon miał urodziny miesiąc temu, myślę sobie:trzeba coś zrobić. No i, wprawdzie z lekkim poślizgiem, coś tam zrobiłam. Pomysł był, natchnienie było, ale w trakcie jak zwykle wyszła ciemność i mrok. Także tego...
Jak dla mnie cakiem przyjemny.
Tradycyjnie utwór. Queens of the Stone Age <3